Autor |
Wiadomość
|
madej
|
Wysłany: Pią 12:37, 13 Lip 2007 Temat postu: Największe cioty telewizyjne |
|
|
Lv.14
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mosina City
|
Mam w sobie tyle niechęci do chały której coraz więcej w telewizji że przepełniony nią musiałem założyć taki temat.
To będzie dobre miejsce żeby najechać bez ograniczeń na nasze polskie i zagraniczne "gwiazdeczki"
Moim pierwszym obiektem, a właściwie obiektami będą
Bracia MROCZKOWIE
Nasza rodzima polska Sodoma i Gomora aktorska
Może najpierw moje prywatne odczucia co do tych braci jednojajowych
(jakby na nich popatrzeć dużej to widać że mają jedno jajko na spółę):
Są zwykłymi dupkami i ciotami bez talentu...
Ale to w nich mnie najbardziej nie uderza bo wiadomo…
Bóg nie każdemu daje talent np. aktorski
Bardziej mnie wnerwia ich własne mniemanie o sobie samych...
Uważają się za "Elitę" a fakt jest taki że handlarz fajerwerków z Bangladeszu mają więcej klasy niż nasze bliźniaki…
Z takim ryjem to bym sie nie pchał do telewizji
Kilka wycinków z artykułów:
Janiak nie lubi Mroczka?
W weekend nasz informator był świadkiem zabawnego zajścia. Jeden z braci Mroczków (nie wiemy który, bo mało kto ich tak naprawdę rozróżnia - my celowo pielęgnujemy w sobie tę ignorancję) nie został wpuszczony do sali dla VIP-ów w warszawskim klubie Milch, należącym do Oliviera Janiaka. Świadek donosi:
To było w sobotę około godziny 1:15. Ochroniarz zamknął przed Mroczkiem i jego kolegą szklane drzwi do VIP roomu. Nie wpuścił go, mimo że aktor długo go przekonywał i prosił.
Cóż, życie warszawskich "VIP-ów" nie jest lekkie. Co tydzień muszą na nowo udowadniać, że należą do tego grona.
Spotakałem się z opinią że gdyby postawić przy nich kołek to lepiej by zagrał od nich
Koniec kariery mroczków...
Start nowej telenoweli firmowanej nazwiskiem Ilony Łepkowskiej może utrudnić życie aktorom związanym z M jak miłość. I o ile część młodego pokolenia tam grającego (Ania Mucha, Kasia Cichopek) znalazła już sobie dodatkowe zajęcia, to bracia Mroczek - nie.
Kiedyś ktoś zażartował, że gdyby obok nich postawić drewniany pieniek, pewnie zagrałby lepiej. Przejęli się i zaczęli brać lekcje, choć efekty tego były marne - mówi pracownik planu serialu. Co gorsza, Mroczkowie, nie dość że pozbawieni talentu, są jeszcze pozbawieni klasy. Rewia pisze:
Potrafią nadal być uprzedzająco mili wobec znanych aktorów, ale potrafią też odnieść się z lekceważeniem do pracowników obsługi technicznej, garderobianych!
Andrzej Grabowski o Mroczkach
Ich gra to prezentacja samych siebie. Bracia Mroczkowie grają za każdym razem braci Mroczków. Chciałbym zobaczyć, jak radzą sobie poza serialem "M jak miłość", w innym serialu, albo na przykład jak jeden z nich gra Hamleta. Ich kariera trwa tyle, ile emisja i kariera serialu.
Grabowski zwraca też uwagę na nazewnictwo: To tak jak w zawodzie lekarza, jeśli ktoś nie skończył studiów, może być znachorem, zielarzem, kręgarzem. Bo jeśli nie ma dyplomu, nie może się nazywać doktorem.
W innych krajach wygląda to zupełnie inaczej: W Polsce związki zawodowe aktorów nie reagują na tę sytuację, choć na przykład w USA należy mieć specjalne zezwolenie, żeby grać bez dyplomu. Ale i tak przecież tych serialowych postaci nikt nie będzie niedługo pamiętał - podsumowuje aktor.
Mroczek chodzi po mieście z ochroniarzem Mój ulubiony artykuł
Znany i ceniony aktor Jan Nowicki bezlitośnie krytykuje na łamach dzisiejszego Faktu braci Mroczków.
To jest bylejakość. I nie wolno tego nazywać aktorstwem - mówi Nowicki o talentach znanych bliźniaków-pokemonów. Przez takich "artystów" ludzie przestają rozumieć, kim są Trela, Holoubek czy Gajos. W przypadku braci Mroczków nie ma mowy nawet o aktorstwie, bo to nie jest w ogóle związane z aktorstwem! To jest bycie w serialu, w którym znakomicie każdy by się odnalazł.
Kiedy taka popularność spada na studenta politechniki, to jest istna komedia - dodaje Nowicki. Gwiazdą to był Marlon Brando. A aktor serialowy może być co najwyżej gwiazdą serialową.
Nowicki wspomina też swoje spotkanie z Mroczkiem:
Niedawno na rynku w Krakowie spotkałem jednego z panów Mroczków. Przechadzał się w towarzystwie ochroniarza. Nie wytrzymałem, podszedłem i zapytałem: Panie, czy pan żartuje, kto tu będzie pana zaczepiał? Odpowiedzi nie było.
Dlatego proszę nie mylić Mroczków z aktorami, dziękuję za uwagę, Madej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
madej
|
Wysłany: Śro 9:13, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Lv.14
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mosina City
|
dla tych co uważają że nie będą czytać tak "długich" textów jak powyżej mam filmik
[link widoczny dla zalogowanych]
Ta ciota do potęgi "n" wskakuje na drugie miejsce rankingu ciot (przed nimi twardo utrzymują pozycje Mroczkowie)
PS. Przebić ich by mógł jedynie Robert Cymerlik ale on nie występuje w telewizji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ogis
|
Wysłany: Śro 13:19, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Lv.12
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mosina
|
Oglądałem kilka razy tych dwóch przydupasów i szczerze mówiąc muszę się zgodzić z opinią, że do aktorstwa Bóg im wielkiego talentu nie dał (są strasznie sztuczni). Co do Roberta Cymerlnika, może i byłby wieksą ciotą od braciszków, ale aktorem to on jest już całkiem niezłym i w tym aspekcie przebija ich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|